Eksperyment

Gdyby chorobę potraktować jak eksperyment, mogłaby z tego powstać naprawdę ciekawa praca naukowa. Oczywiście prace różniłyby się między sobą – w zależności od autora – ale mam wrażenie, że wiele wniosków mogłoby być podobnych. Na początek zastrzeżenie – w tym tekście nie ma pretensji, wyrzutów, ani żalu. Są tylko spostrzeżenia; w większości zresztą niewiarygodnie pozytywne i podtrzymujące na duchu.
Przede wszystkim uderza to, jak bardzo prawdziwe okazują się banały. Począwszy od „Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”, przez „Żyj tak, żeby niczego nie żałować”, po „Nie zakładaj z góry…”. Banały zawsze mnie drażniły, a tu nagle okazuje się, że życie jest ich pełne 😉
W każdej sytuacji znajdzie się ktoś, kto ci pomoże. Czasem takich osób jest tak wiele, że nie możesz w to uwierzyć. Czasem są to ludzie, od których nigdy niczego byś nie oczekiwał. Czasem tacy, z którymi niemal nic cię nie łączy. A jednak są i pomagają. Wspierają. To absolutnie fantastyczne. Dzięki temu fakt, że ktoś, kto był ci bardzo bliski, a w najtrudniejszym momencie po prostu sobie poszedł, przestaje być tak bardzo dotkliwy. Nie przestaje boleć, ale trochę łatwiej to znieść. Rzecz nie w tym, że czegoś oczekiwałeś, a ten ktoś nie sprostał. Rzecz w tym, że poczułeś się pozostawiony sam sobie, przez osobę, co do której miałeś pewność, że masz w niej oparcie. Takim oparciem może być czasem choćby kilka słów, które w zupełności wystarczą. Deklaracje nie są potrzebne.
Ważne jest też, żeby nie zakładać z góry, że ludzie nie chcą słuchać o twojej chorobie, że wspominając o czymkolwiek, zamęczasz ich swoim problemem. Może być tak, że inni nie poruszają tego tematu, bo obawiają się, że to dla ciebie będzie on za trudny. A rozmowa jest bezcenna! Mów, jeśli masz taką potrzebę! Jeśli ktoś nie będzie chciał słuchać, wysłucha ktoś inny.
To druga osoba uświadamia ci, jak bardzo możesz się mylić. Jak niepotrzebne są twoje obawy. Kiedy ktoś uświadamia ci np., że twoja kobiecość nie znika pod pooperacyjną blizną. Że operacja piersi nie oznacza „końca kobiecości”. Zwłaszcza jeśli ta osoba jest dla ciebie ważna i liczysz się z jej słowami. Dla kobiet to zawsze będzie istotne i nie ma nic wspólnego z próżnością. To czysta psychologia.
Wreszcie – refleksja nad własnym życiem 😉 To niesamowite, jak nagle zaczynasz analizować minione lata, kiedy okazuje się, że możesz nie mieć tyle czasu, ile ci się wydawało, że masz! To kolejny banał. Jak z amerykańskich melodramatów. Robi ci się żal, że tak długo odchorowywałeś czyjeś odejście, zamiast otworzyć się na innych. Że wiele razy nie powiedziałeś wprost o swoich uczuciach czy emocjach. Że nie zrobiłeś rzeczy, o których zawsze marzyłeś. I…. niczego nie zmieniasz. Bo to niestety tylko filmowy zwrot akcji. W rzeczywistości niewiele osób, jak sądzę, postanawia wszystko zmienić. To ogromna praca do wykonania, dlatego nie każdy ją podejmie. A może warto? Może to dobry moment? Cóż, tu ma zastosowanie kolejny banał – „Łatwo powiedzieć…”
Najważniejsi są ludzie wokół ciebie. Odkrywanie tego, co może cię z ich strony spotkać jest niezwykłe. Nawet jeśli ktoś cię zrani, może się okazać, że mnóstwo innych osób podniesie cię na duchu. A urocza starsza pani – sąsiadka z dołu – powie: „Proszę zawsze przyjść, gdyby pani czegoś potrzebowała. Jestem w takim wieku, że mogłabym być pani babcią. I tak proszę do mnie przychodzić – jak do babci!”

Dodaj komentarz